Mijając Grabowę podczas pieszych, czy rowerowych wycieczek warto zajrzeć do Skałbani, gdzie bije źródełko świętego Jana Nepomucena. Okoliczni mieszkańcy przyjeżdżają tutaj z licznymi pojemnikami na wodę, która tryska ze źródełka u stóp świętego. Jej walory smakowe są szeroko znane, do tego stopnia, że nawet, jeśli nie mieszka się w pobliżu, od czasu do czasu „opłaca się” przyjechać tutaj po wodę. Ale Skałbania to nie tylko możliwość ugaszenia pragnienia krystalicznie czystą wodą. Przy wjeździe na leśną drogę znajduje się pomnik poświęcony pamięci partyzantów walczących na tej ziemi z okupantem. Nie zawadzi zatrzymać się przy nim chwilę, podumać nad odwagą bohaterów i wyszeptać kilka słów modlitwy za ich dusze. Po otrząśnięciu się z zadumy, jeśli mamy przy sobie kilka sztywnych pojemników możemy wybrać się w sezonie na jeżyny lub borówki. Oba te przysmaki znajdziemy również w okolicy życzliwego Nepomucena, na wprost jego zamyślonej, drewnianej twarzy. Za piaszczystą skarpą rozciąga się tam rozległa przestrzeń w słonecznie, ciepłe dni lata przepełniona aromatem ostrężyn. W tutejszych lasach można znaleźć grzyby, jednak nie wszędzie. „Tubylcy” znają miejsca szczególnie obfitujące w kozaki i podgrzybki, mieszczuchom pozostają maślaki, o które niekiedy wprost można się potknąć, bo ich kapelusze często wychylają się tuż przy polnej drodze. Jeśli jednak starczy im cierpliwości, by trochę dłużej pochodzić wśród drzew z pewnością wrócą do domu zadowoleni.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Leave a Reply