Wrocław jest chyba jedynym miastem na świecie, które od kilku lat słynie ze swoich… krasnali. I nie chodzi tu oczywiście o ogrodowe ozdoby pomalowane kolorową farbą. Wręcz przeciwnie – oficjalne wizytówki miasta, które są rozstawiane w coraz to nowych miejscach, najczęściej w okolicach charakterystycznych budynków, do których zresztą nawiązują swym wyglądem oraz wymyślanymi imionami. Pomysł powstał po ustawieniu pierwszego, nie byle jakiego, skrzata, a mianowicie stanął on przy ulicy Świdnickiej, jako pomnik dawnych czasów i niezapomnianej działalności Pomarańczowej Alternatywy. Wszystkim się on tak spodobał, że postanowiono ustawiać następne i w ten sposób stworzyć kolejny, interesujący sposób na jednoczesne uchronienie od zapomnienia organizatorów happeningów we Wrocławiu z lat osiemdziesiątych, a także świetną promocję miasta. Ich liczba jest naprawdę ogromną i zapewne w niedługim czasie zorganizowanie zostanie święto krasnala o numerze trzysta. Atrakcją turystyczną jest możliwość kupienia specjalnej mapy poszukiwań wszystkich skrzatów, a następnie wybranie się w trasę detektywistyczną, aby odnaleźć wszystkie figurki. Uwielbiają je dzieci i dorośli, a same krasnale już chyba na dobre wpisały się w przestrzeń stolicy Dolnego Śląska, a mieszkańcy i turyści nie wyobrażają sobie Wrocławia bez nich.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Leave a Reply